...że to Sven diler któremu byłam winna pieniądze.Siłą wepchnął mnie do środka i zatrzasnął drzwi.
-Co jest.!-wrzasnęłam
-Zamknij się głupia suko i siadaj !
-Mario zaraz wróci.!
-Na tego lalusia też coś mam!-Przed oczami błysnął mi dziesięcio centymetrowy nóż. Serce podskoczyło mi do gardła Oni nie mogą teraz wrócić on jest zdolny do wszystkiego.
-Jak mnie znalazłeś?-starałam żeby w moim głosie nie było słychać strachu.
-śledziłem każdy twój ruch wiedziałem zawsze gdzie jesteś... Obserwowałem cię zawsze byłem tam gdzie ty. ale zawsze było za dużo świadków. Jesteś mi coś winna.
-w przedpokoju leży torebka bierz pieniądze i karty i odwal się odemnie wreszcie!
-nie zależy mi na pieniądzach-powiedział zbliżając się do mnie
Wszyscy wiedzą że jesteś zwykłą dziwką i tak mi zapłacisz-wysapał wsadzając rękę pod moją bluzkę.
-Odpierdol się-wrzasnęłam i uderzyłam go w twarz.
-Kurwa..!! Chciałem po dobroci ale kiedy nie chcesz.-powalił mnie na kanapę.
Zaczął obmacywać mnie swoimi obleśnymi łapami. Chciało mi się wymiotować. Po 10 minutach zrobił to czego się bałam ...zgwałcił mnie. Sapał przy tym i jęczał z ust kapała mu ślina.Na policzkach czułam jego paskudny oddech. Modliłam się w duchu aby skończył ale robił to raz za razem.
W skroni mu pulsowało ciało przeszył okropny ból.
Zaciskałam powieki aby nie patrzeć na niego .
-Wiem że ci się podoba-wysapał kiedy odwróciłam twarz.
Paliły mnie oczy ale nie pozawalałam sobie na łzy.
Nagle usłyszałam głos upuszczanego piwa.
-Ej co się kurwa dzieje.!?! Zostaw ją!!-wykrzyczał Mario i zwalił Svena na podłogę.
Pozbierałam się i korzystając z okazji postanowiłam uciec. Wstałam i zachwiałam się kiedy złapałam równowagę pobiegłam w stronę drzwi
*
biłem i kopałem tego skurwisyna na oślep. Na rękach miałem krew.Chciałem go zabić za to co zrobił Alicji.
Kierowała mną tylko zemsta.Na podłodze zobaczyłem nóż chciałem go podnieś ale odciągnął mnie Marco.
-Kurwa Zostaw mnie!!!
zobaczyłem dwóch policjantów którzy skuwali i wyprowadzali tego faceta. chciałem rzucić się na niego.
Moim celem było teraz znalezienie Alicji.
*
biegłam potykając się o chodnik.Z oczy leciał mi wodospad łez. Widziałam tylko światła dochodzące z latarni.Pobiegłam do parku w którym pomógł mi Mario.
Usiadłam na ławce podkurczając nogi. Czułam się okropnie.
Głowa mi pękała a ciało przeszywał okropny ból.Zobaczyłam jak ktoś biegnie w moją stronę próbowałam wstać ale nogi odmówiły mi posłuszeństwa.
Czekałam na najgorsze.
-Alicja...-nagle brunet usiadł obok mnie.
-Pewnie nie chcesz mnie znać. Rozumiem-powiedziałam cały czas szlochając.
-Przecież....ty tego nie chciałaś. Ten skurwiel powinien zgnić w więzieniu.
Alicja przecież ja cię kocham nie widzę świata poza tobą.Tylko idiota tego nie widzi.Pomogę ci-Mario przytulił mnie.
Wtuliłam się w jego ramiona pozwalając sobie na łzy tylko przy nim czułam się bezpiecznie.
-Dziękuję -wyszeptałam
-Może powinniśmy iść do domu zimno jest.
-Ja... do Kuby.
-Rozumiem.
W ciszy poszliśmy do mieszkania Błaszczykowskiego. Cały czas szlochałam w ramie piłkarza. Mario zapukał w drzwi ponieważ klucze zostały w torebce.Był zdziwiony że zobaczył nas tak późno.
Bez żadnych wyjaśnień pobiegłam do swojego pokoju.
Puściłam gorącą wodę pod prysznicem i tarłam skórę tak mocno że stała się czerwona kiedy zamykałam oczy widziałam jego paskudną twarz.
Powoli poszłam do łóżka i w ciemności zaczęłam wpatrywać się w sufit.
*
Postanowiłem wszystko powiedzieć Agacie i Kubie którzy wpatrywali się we mnie pytającym wzrokiem.
Kiedy skończylem opowiadać Kuba wyglądał jakby chciał się na mnie rzucić.
-CHOLERA JASNA JAK MOGŁEŚ DO TEGO DOPUŚCIĆ.!!!-wrzasnął.
-To nie jego wina idź do Oliwki i ochłoń.-powiedziała Agata
Musisz jej pomóc ona ci ufa.
-Postaram się kocham ją
-Mam nadzieję a teraz idź i ty też ochłoń.
Wziąłem sobie do serca słowa Agaty musiałem pomóc Ali.
----------------------------------------------------------
Mamy ósmy. :D
Rozdział nie za wesoły;/
10 kom-następny :D
Pozdrawiam :D
Szkoda, że Mario trochę za późno wtargnął w te akcję, ale ważne że w ogóle przyszedł.. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na nexta;3
Pozdrawiam i zapraszam do mnie;**
Biedna Ala... Kochany Mario *.* Widać, że zależy mu na niej <3 Rozdział cudowny :3 Dawaj szybko nexta ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Wiktoria :*
Szkoda mi Alicji ... :\ Kurcze, że Mario nie zjawił się wcześniej !
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa dalszych losów Ali i Mario. ^^
Pozdrawiam ;*
Nie no bidulka.;/ Szkoda mi jej.;(
OdpowiedzUsuńCiekawe teraz jak to dalej będzie;.
Biedna Alicja. Szkoda jej:(
OdpowiedzUsuńDobrze że Mario się zjawił się wcześniej.
Rozdział jest świetny.
czekam na kolejny.:**
Takich jak Sven to się powinno wykastrować -,-
OdpowiedzUsuńDobrze, że przynajmniej Mario dał mu popalić ;p
-Kamila ;>
Biedna Ala :( Dobrze, że Mario zrozumiał i chce jej pomóc :) Od razu widać, że ją kocha <3 Mam złe przeczucia co do tego Svena ... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTrochę brutalny ten rozdział , ale fajnie się czyta . Widać jak bardzo się kochają , ale mam nadzieję , że Mario za jakiś czas się nie zmieni i ciągle będzie tym kochającym chłopakiem .
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta .
Pozdrawiam i zapraszam do mnie : http://patrz-na-tych-obok.blogspot.com/
Świetny rozdział! Żądam kolejnego!
OdpowiedzUsuńZ nieceirpliwością na niego czekam i zapraszam do siebie na nowego blog'a :D Proszę o komentarz :D
http://nowe-miasto-nowe-zycie.blogspot.com/
Fajny rozdział czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńO jeny ;///
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Alicji !
Czekam na nowy.
Pozdrawiam :8
Biedna Alicja:(
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
To mój nowo zaczęty blog mam nadzieję że wam się spodoba http://lubiekiedypaczysz.blogspot.com/
Cudny rozdział proszę dodaj szybko następny ;P
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam na mojego pierwszego bloga jest on o Mario Gotze będzie też co nieco o Marco Reusie :)
Bardzo mi zależy żeby chociaż ktokolwiek to czytał.
http://mariostorybvb.blogspot.com/